Jak wam od niedawna wiadomo zamówiłam piękną lalkę która daje mi natchnienie na dalszy byt.Wszystko jest trudne, ale ona moim natchnieniem. Gdy tylko przybędzie wezmę ją w swe ręce i podziękuję.. za wszystko. Tak to lalka, ale jest dla mnie ważna. To samo z zwierzętami, one nie są kłamliwymi żmijami - one zawsze pozostaną z tobą pomimo trudnych chwil, braku pieniędzy i wyglądu nie idealnego.. Będą z tobą, wpatrzone. Nie zostawią Cię samej, jak co niektórzy, będą na ciebie czekać. Nie opiszę tego w kilku słowach, mieszczą się w mnie miliony uczuć. A ja pragnę teraz tylko powiedzieć osobom które są dla mnie wsparciem i pocieszeniem : DZIĘKUJĘ WAM. Mam nadzieję że pozostanę w waszych sercach, a przy najmniej ona - mała istotka, moja pierwsza lalka półkolekcjonerska - Abbey Rose Icy A********* Macie zdjęcie za czasów zimy, a raczej kwietnia tego roku. Od tamtego czasu tak wiele się zmieniło, że chyba bym się zabiła teraz gdybym wstawiła to zdjęcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz